Niemcy zmieniają stosunek do Nord Stream 2? "To projekt strategiczny, który stawią Ukrainę pod presją"

Dodano:
Siedziba Gazpromu w Moskwie Źródło: PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV
To projekt strategiczny, który stawią Ukrainę pod presją i zwiększa zależność niemieckiej polityki – powiedział "Sueddeutsche Zeitung" prawdopodobnie przyszły minister gospodarki niemiec Robert Habeck.

Niemiecka gazeta twierdzi, że mimo iż w umowie koalicyjnej przyszłego niemieckiego rządu nie ma zapisów wprost odnoszących się do Nord Stream 2, to jednak możliwa jest zmiana stanowiska Berlina w sprawie gazociągu.

Dziennik zwraca uwagę na krótki zapis znajdujący się na 59 stronie dokumentu, który stanowi że "projekty energetyczno-polityczne także w Niemczech obowiązuje europejskie prawo energetyczne".

"Sformułowanie jest wyraźnym sygnałem dla Komisji Europejskiej, że nowy rząd nie nalega w pierwszej kolejności na dokończenie rurociągu, ale na przestrzeganie przepisów UE, według których operator gazociągu musi być rozdzielony od producenta gazu" – czytamy w komentarzu "SZ".

Autor tekstu twierdzi, że ewentualny zwrot Niemiec w sprawie gazociągu byłby korzystny z punktu widzenia Brukseli, która nie będzie musiała już albo toczyć kosztowną dla obu stron walkę z Berlinem, albo zrezygnować z przestrzegania europejskiego prawa.

Co istotne, krytyczni wobec niemiecko-rosyjskiej inwestycji Zieloni w przyszłym rządzie mają objąć resorty, z których będą mogli prowadzić realną politykę wobec Rosji i Nord Stream 2. Annalena Baerbock prawdopodobnie zostanie szefem MSZ, a Ministerstwo Gospodarki obejmie Rober Habeck, którem podlegać będzie również Agencja ds. Sieci.

W rozmowie z dziennikiem Habeck przyznał, że Nord Stream 2 nigdy nie był projektem "czysto biznesowym", jak często określało go otoczenie Angeli Merkel. "To projekt strategiczny, który stawią Ukrainę pod presją i zwiększa zależność niemieckiej polityki" – powiedział w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung".

Zawieszona certyfikacja

Tydzień temu niemiecki regulator Bundesnetzagentur wstrzymał certyfikację spółki Nord Stream 2 AG, operatora gazociągu Nord Stream 2. Podmiot decyzję uzasadnił tym, że spółka jest zarejestrowana w Szwajcarii, a operator powinien działać według prawa niemieckiego. Nord Stream 2 AG już zdecydowała, iż nie zmieni formy swojej działalności, ale zamierza powołać spółkę zależną, działającą na podstawie prawa Republiki Federalnej Niemiec.

Jak poinformowano, "spółka – córka" ma zostać właścicielem i operatorem odcinka Nord Stream 2, leżącego na niemieckich wodach terytorialnych. Proces certyfikacji został wstrzymany do czasu przeniesienia do nowego podmiotu najważniejszych aktywów i zasobów ludzkich w ramach projektu.

Źródło: Deutsche Welle, Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...